Aby odsłuchać wiersz kliknij ponizej.
WYSPA CZARCIA
Gdy płyniesz długo w noc ciemną,
uparcie samotnie przed siebie,
pchasz swą łódkę mizerną w otmęt
co tysiąc głów ma na twą jedną...
Uderza w dno wściekła fala,
to żywioł brzuch swój wydyma,
maszt niczym trawkę wygina
i głazy kruszy w palcach.
Wiatr, jego gniewnym oddechem,
gdy zły jest, to pianą parska.
W smutku, na wantach łka cicho,
a śmieje się gromu echem.
Ty próżno wzrok swój wytężasz,
bo jego płaszczem jest ciemność,
dłonie zaciskasz na sterze,
lecz on wpycha cię w nicość.
I nagle ujrzysz ją,
pod małą gwiazdeczką,
co niewiadomo skąd,
na chmurnym niebie lśni.
Poczujesz zapach ziół.
Usłyszysz żabi chór.
Na twarzy ciepły wiatr.
Zaciszny senny czar, czar wyspy tej.....